On żyje między nami

 
HOMILIA NA BOŻE NARODZENIE 2016

Powraca Boże Narodzenie. Choinki, kolorowe świeczki, żłóbek, wigilia, wzajemne życzenia, pasterka o północy. Wszystko tak samo, jak rok temu, jak zawsze? Tak i nie. Tak, ponieważ liturgia jest ta sama i nastrój podobny. Nie, z różnych powodów.Po pierwsze, ponieważ w naszej parafii, a może też w naszej rodzinie, nie jesteśmy w tym samym składzie. Ktoś w tym roku pożegnał się ze światem i przeżywa to święto po drugiej stronie życia. Ktoś natomiast narodził się i po raz pierwszy widzi choinkę i szopkę. Po drugie, ponieważ my sami możemy przeżywać to Święto bardziej świadomie niż do tej pory.

Wielowiekowa tradycja przekazała nam niepowtarzalną atmosferę tego Święta. Przeżywamy  je radośnie w naszych rodzinach i wspólnotach. Istotę Bożego Narodzenia można lepiej zrozumieć, jeśli patrzymy na to cudowne wydarzenie nie tylko  przez pryzmat naszej radości, lecz jeśli również dostrzegamy poświęcenie, które Bóg  podjął, aby stać się jednym z nas.

Pewne wydarzenie w moim życiu pomogło mi zrozumieć istotę Bożego Narodzenia. Kiedy miałem 16 lat, nierozsądnie kąpałem się we wzburzonym morzu i niewiele brakowało, abym utonął. Ratownik widząc to, rzucił się w morze, dopłynął do mnie z kołem ratunkowym przywiązanym długą liną trzymaną przez ludzi na brzegu. Podał mi koło, sam utrzymując się na nim, a ludzie przyciągnęli nas oboje do brzegu. W ten sposób ratownik uratował mnie i siebie zarazem.

Bóg, stając się człowiekiem w osobie Jezusa Chrystusa, zrobił podobnie. Święto Bożego Narodzenia przypomina nam ten moment, kiedy Bóg rzucił się w morze naszego świata wzburzonego nienawiścią, by przynieść nam koło ratunkowe. Żeby nas uratować, Jezus sam przyjął śmierć w falach nienawiści. Miłość jednak nie umiera. Dlatego Jezus zmartwychwstał i pomaga nam cierpliwie, dzień po dniu, płynąć do brzegu życia wiecznego.

Jak możemy dobrze przeżyć Boże Narodzenie? Pięknie nam to sugerują aniołowie, którzy śpiewają: „Chwała Bogu na wysokości, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”.

„Chwała Bogu na wysokości”. Za to, że stał się człowiekiem, Bóg zasługuje z naszej strony na największą chwałę. Oddajemy Mu ją, jeśli stawiamy Go w naszym życiu na najwyższym miejscu. Jeśli zdamy sobie sprawę, że postawiliśmy Go nie na pierwszym, lecz na drugim, trzecim lub na  jakimś dalszym miejscu, bo miejsce pierwsze zostało zajęte – w sposób świadomy lub nieświadomie –  przez różne przyziemne troski: o rodzinę, o pieniądze, o przyszłość, to mamy jeszcze szansę.  Dobra spowiedź i głębokie spotkanie z Jezusem w Eucharystii mogą  stać się nowym początkiem naszej drogi życia.

„A na ziemi pokój ludziom dobrej woli”. Jako ludzie dobrej woli mamy budować pokój. To jest nasze zadanie wobec świata. Kiedy jest mowa o pokoju, nasze myśli kierują się ku szerokiemu światu, ku światu wielkiej polityki i międzynarodowych problemów. Owszem, powinniśmy żyć i modlić się o pokój na świecie, ale Bóg oczekuje przede wszystkim, abyśmy budowali pokój w naszych rodzinach, miejscach pracy, w parafii, w środowisku, gdzie żyjemy. Rozejrzymy się wokół. Pamiętajmy, że każdy człowiek nosi w sobie jakąś potrzebę.  Potrzebuje co najmniej naszego zainteresowania, naszego szacunku. Już dawno nie rozmawiałem, nie starałem się wysłuchać i zrozumieć bliskiej mi osoby? Postaram się to teraz zrobić. Mam o kimś określone, negatywne zdanie? Postaram się  lepiej go poznać, czy on naprawdę takim jest. Widzę, że wokół mnie ktoś robi coś złego?. Postaram się z miłością, ale zdecydowanie mu to uświadomić. Wobec kogoś czuję zazdrość? Spróbuję ucieszyć się z tego, że on ma to, co ja sam chciałbym mieć. Wobec kogoś mam jakiś żal? Przebaczę mu. A może komuś wokół nas potrzebna jest jakaś akcja ratunkowa. Ktoś przeżywa utratę osób bliskich, ktoś inny ma trudności finansowe, jakieś małżeństwo się rozsypuje, ktoś ma kłopoty z dziećmi, ktoś inny cierpi z powodu samotności. Bądźmy odważnymi. Śpieszmy na ratunek. Róbmy to, co możliwe, aby pomóc. Wtedy żyjemy istotą Bożego Narodzenia. Może spróbujemy już dzisiaj, a także jutro, pojutrze i w następnych dniach? Taki sposób postępowania budzi wzajemność, budzi miłość wzajemną.

Bóg zstępuje wówczas między nas, bo Jezus obiecał: „Gdzie dwaj lub trzej są zjednoczeni w moje imię – to znaczy w Jego Miłości – Ja jestem pośród nich”. W ten sposób Boże Narodzenie może się powtarzać w każdej chwili naszego życia.

Każdy dzień może stać się Bożym Narodzeniem.

ks. Roberto

Regulamin(500)