Chrześcijanie w modlitewnym czuwaniu w-60-lecie Traktatów Rzymskich

 
24 marca w wigilię Traktatów Rzymskich prezydenci i premierzy Państw Unii Europejskiej, którzy przybyli na tę okazję do Rzymu zostali przyjęci przez Papieża Franciszka.

C7tPbuZWkAESlU4 Papież w swoim przemówieniu przypomniał genezę Traktatów i idee oparte na korzeniach chrześcijańskich, które przyświecały inicjatorom tworzenia zjednoczonej Europy. W dalszej części Papież mówił: „Ojcom Europy poświęciłem pierwszą część mojego wystąpienia, abyśmy mogli się zainspirować ich słowami, aktualnością ich myśli, cechującym ich entuzjastycznym zaangażowaniem na rzecz dobra wspólnego, pewnością bycia częścią dzieła większego, niż ich osoby, i bogactwem ożywiającego ich ideału. Ich wspólnym mianownikiem był duch służby, w połączeniu z pasją polityczną, oraz świadomością, że „chrześcijaństwo tkwi u źródeł cywilizacji europejskiej” bez którego zachodnie wartości godności, wolności i sprawiedliwości okazują się w większości niezrozumiałe. […] W naszym wielokulturowym świecie wartości te nadal będą znajdować pełne obywatelstwo, jeśli będą potrafiły utrzymać swoją żywotną więź z korzeniem, z którego się zrodziły. Od owocności tej relacji zależy możliwość budowania społeczeństw autentycznie świeckich, wolnych od konfliktów ideologicznych, w których znajdują swoje miejsce zarówno przybysz, jak i autochton, osoba wierząca jak i niewierząca.

W ciągu ostatnich sześćdziesięciu lat świat bardzo się zmienił. O ile ojcowie założyciele, którzy przeżyli wyniszczający konflikt, byli ożywiani nadzieją na lepszą przyszłość i stanowczo chcieli ją osiągnąć, aby zapobiegać powstawaniu nowych konfliktów, to nasz czas jest zdominowany przez pojęcie kryzysu. Istnieje kryzys ekonomiczny, charakteryzujący minioną dekadę, jest kryzys rodziny i ustalonych wzorców społecznych, istnieje powszechny „kryzys instytucjonalny” i kryzys migracyjny: wiele kryzysów, które skrywają strach i głębokie zagubienie współczesnego człowieka, domagającego się nowej hermeneutyki na przyszłość. Jednakże, termin „kryzys” nie ma sam w sobie znaczenia negatywnego. Oznacza nie tylko złe czasy, które trzeba pokonać. Słowo kryzys ma swoje korzenie w greckim czasowniku crino (κρίνω), co oznacza dochodzenie, przemyślenie, osądzenie. Zatem nasze czasy są okresem rozeznawania, zachęcającym nas do rozważenia tego, co istotne i budowania na nim: jest to, zatem czas wyzwań i szans.

Jaką jest, zatem hermeneutyka, klucz interpretacyjny, przy pomocy którego możemy odczytać trudności chwili obecnej i znaleźć odpowiedzi na przyszłość? Przypomnienie myśli ojców byłoby rzeczywiście jałowe, gdyby nie służyło wskazaniu nam drogi, gdyby nie stało się bodźcem dla przyszłości i źródłem nadziei. Każdy organizm, który traci sens swojej drogi, któremu brakuje tego spojrzenia w przyszłość, doznaje najpierw regresu, a na dłuższą metę grozi mu obumarcie. Co nam, zatem pozostawili ojcowie założyciele? Jakie perspektywy nam wskazują, aby stawić czoło oczekującym nas wyzwaniom? Jaka jest nadzieja dla dzisiejszej i jutrzejszej Europy?

Odpowiedzi znajdziemy właśnie na filarach, na których zamierzali oni budować Europejską Wspólnotę Gospodarczą, a które już wspomniałem: centralne miejsce człowieka, rzeczywista solidarność, otwartość na świat, dążenie do pokoju i rozwoju, otwarcie na przyszłość. Do rządzących należy rozeznanie dróg nadziei, określenie konkretnych ścieżek, chcąc zapewnić, aby dotychczasowe znaczące kroki nie musiały być zmarnowane, ale były rękojmią długiego i owocnego procesu.

Europa odnajduje nadzieję, gdy człowiek jest ośrodkiem i sercem jej instytucji. Myślę, że oznacza to staranne i ufne wysłuchanie postulatów pochodzących zarówno od poszczególnych osób, jak społeczeństw i narodów tworzących Unię. […]. Potwierdzenie centralnego miejsca człowieka oznacza też odnajdywanie ducha rodziny, w której każdy wnosi swój wkład swobodnie, według swoich zdolności i talentów do wspólnego domu. Należy mieć na uwadze, że Europa jest rodziną narodów] i, podobnie jak w każdej dobrej rodzinie, istnieją różne wrażliwości, ale wszyscy mogą się rozwijać na tyle, na ile ​​jesteśmy zjednoczeni. Unia Europejska zrodziła się, jako jedność różnorodności i jedność w różnorodności. Zatem cechy specyficzne nie powinny przerażać, ani też nie można myśleć, że jedność zostanie zachowana przez jednolitość. Jest ona raczej harmonią wspólnoty. Ojcowie założyciele wybrali właśnie to słowo, jako podstawę bytów zrodzonych z traktatów, akcentując fakt, że połączono zasoby i talenty każdego z nich. Dziś Unia Europejska musi na nowo odkryć sens bycia przed wszystkim „wspólnotą” osób i narodów, świadomą, że „Całość jest czymś więcej niż część i czymś więcej niż ich prosta suma” i w związku z tym: „Trzeba zawsze poszerzać spojrzenie, by rozpoznać większe dobro, przynoszące korzyści wszystkim” Ojcowie założyciele dążyli do tej harmonii, w której całość jest w każdej z części, a części są – każda ze swoją własną oryginalnością – w całości.

Europa odnajduje nadzieję w solidarności, która jest również najskuteczniejszym antidotum na nowoczesne populizmy. Solidarność polega na świadomości bycia częścią jednego organizmu, a jednocześnie pociąga za sobą możliwość, aby każdy członek mógł „współczuć” ze drugim i z całością. […] Europa odnajduje nadzieję, gdy inwestuje w rozwój i pokój. Rozwój nie jest wynikiem pewnego zestawu technik produkcyjnych. Dotyczy on całej istoty ludzkiej: godności pracy, odpowiednich warunków bytowych, możliwości dostępu do edukacji i niezbędnej opieki medycznej[…]. Nie ma pokoju, tam, gdzie brakuje pracy lub perspektywy godnego wynagrodzenia. Nie ma pokoju na obrzeżach naszych miastach, gdzie panoszą się narkotyki i przemoc.

Europa odnajduje nadzieję, gdy otwiera się na przyszłość. Gdy otwiera się na ludzi młodych, oferując im poważne perspektywy edukacji, realną możliwość włączenia w świat pracy. Kiedy inwestuje w rodzinę, która jest pierwszą i podstawową komórką społeczeństwa. Kiedy szanuje sumienie i ideały swoich obywateli. Kiedy zapewnia możliwość posiadania dzieci bez obawy, że nie będzie ich można utrzymać. Kiedy broni życia w całej jego świętości”.

(czytaj całość http://w2.vatican.va/content/francesco/pl/speeches/2017/march/documents/papa-francesco_20170324_capi-unione-europea.html )

Tego samego dnia o 19.30 odbyło się czuwanie modlitewne (http://www.together4europe.org), prowadzone przez sieć Wspólnot i Ruchów chrześcijańskich „Razem dla Europy, (w tym Ruchu Focolari) w Bazylice Świętych Apostołów, w pobliżu Kapitolu. Przemówienia wygłosili Kardynał Kurt Koch, przewodniczącego Papieskiej Rady do Spraw Jedności Chrześcijan, biskup Nunzio Galantino, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Włoch, Andrea Riccardi, historyk i założyciel Wspólnoty Świętego Idziego i Gerhard Pross, obecny moderator „Razem dla Europy”.  Uroczystość uświetniły chór prawosławny, oraz chór utworzony z członków wspólnot i ruchów „Razem dla Europy” obecnych w Rzymie. Czuwania w tej samej intencji odbyły się w 34 miastach europejskich od Lisbony, po Szeged, od Brukseli po Materę.

Regulamin(500)