Idąc za Dobrym Pasterzem

 
SŁOWO NA IV NIEDZIELĘ WIELKANOCNĄ

Liturgia niedzieli Dobrego Pasterza przedstawia nam trzy czytania z Nowego Testamentu. Pierwsze z nich jest wezwaniem do nawrócenia. Po płomiennym przemówieniem Piotra w dniu Pięćdziesiątnicy serca mieszkańców Jerozolimy, wcześniej zamknięte, otwierają się i są gotowe przyjąć Dobrą Nowinę. „Cóż mamy czynić, bracia?”- pytają apostołów. „Nawróćcie się” odpowiada Piotr. Dzieje Apostolskie opowiadają dalej, że ci, którzy przyjęli jego naukę zostali ochrzczeni i przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz. Jest to początek wielkiej ewangelizacji prowadzonej przez Piotra oraz pozostałych apostołów.

W drugim czytaniu św. Piotr w swoim Pierwszym Liście wyjaśnia, co to znaczy nawrócenie. Nawrócić się znaczy zmienić mentalność i sposób postępowania. Człowiek jest skłonny do skupienia się nad sobą, do szukania własnego interesu też kosztem innych. Jest to skutek grzechu pierworodnego. Nawrócić się znaczy mieć na względzie nie tylko siebie, lecz zarówno ludzi, z którymi żyjemy na co dzień, jak tych których spotykamy przypadkowo, bo wszyscy ludzie są dziećmi Bożymi, a więc naszymi braćmi. Dobrze to wyraził Martin Luther King, który powiedział: „Każdy człowiek musi podjąć decyzję czy chce postępować w świetle kreatywnego altruizmu, czy w ciemności destruktywnego egoizmu. Taką musi podjąć decyzję. Najbardziej powracającym i pilnym pytaniem jest: „co robicie dla innych?” Nawrócić się znaczy jeszcze przetrzymać cierpienia. Jesteśmy skłonni do szukania przyjemności oraz do uciekania przed cierpieniem. Jest to naturalne, bo jesteśmy stworzeni nie, aby cierpieć, lecz aby się cieszyć, aby być szczęśliwymi. Taki był zamiar Boga, kiedy nas stworzył. Chciał, abyśmy uczestniczyli w Jego szczęściu. Cierpienie weszło w nasze życie na skutek grzechu, na skutek braku miłości do Boga. Przeżycie cierpienia zmienia się w naszym życiu, jeśli je przyjmujemy z miłości do Boga i przeżywamy miłując ludzi. Warto próbować. Kiedy ofiarujemy Bogu jakiekolwiek cierpienie, czujemy radość w głębi naszej duszy.

Pamiętam pewną sytuację, w której czułem się wykorzystywany, źle oceniony i traktowany. Była to sytuacja bardzo bolesna szczególnie, dlatego że przyczyną był współbrat. Najpierw protestowałem i ból stał się jeszcze większy. Natomiast, kiedy za łaską Bożą, udało mi się tę sytuację przyjąć, jako okazję, aby być głęboko zjednoczonym z Jezusem na krzyżu, promień słońca wszedł do wnętrza mojej duszy. Ciemność znikła, a zrobiło się ciepło i radośnie. Później udało się też wyjaśnić sprawę ze współbratem.

Św. Piotr mówi, że czynienie dobra oraz przetrzymanie cierpienia, jest naszym powołaniem, ponieważ tak czynił Jezus, który jest naszym wzorem. Jego wypowiedź kończy się zdaniem: „Błądziliście, bowiem jak owce, ale teraz nawróciliście się do Pasterza i Stróża dusz waszych”.

To zdanie jest jakby wprowadzeniem do Ewangelii. Ona przedstawia Jezusa, jako jedyną bramę do owczarni. Jest to bardzo ważne dzisiaj w dobie wielkiego zamętu, kiedy wielu nieprawdziwych pasterzy stara się wejść do owczarni bocznymi drogami. Są nimi różne ideologie, różne propozycje szczęścia, różne wizje Kościoła, małżeństwa, rodziny, początku życia ludzkiego i jego wartości. Najwyższy czas, abyśmy rozumieli, że za tym wszystkim stoją wielkie interesy finansowe, stoją ludzie i lobby, którzy chcą na nas zarobić. Dlatego lansują fałszywą wolność, która ma prowadzić do konsumowania wszystkiego, co się da, do kupienia wszystkiego, co się da, do próbowania wszystkiego, co się da, aby osiągnąć jakieś szczęście. W imię wolności rozdepczą wszystkie wartości i prowadzą do czynienia zła, natomiast wolność jest nam dana od Boga, aby czynić dobro i wybierać coraz większe dobro. Wielu idzie, za takimi sugestiami i przeżywa chwilowe szczęście, a coraz bardziej stałe niezadowolenie. Jezus przypomina nam, że On jest jedyną bramą do owczarni. On żyje w Swoim Kościele i naucza nas dalej przez Kościół. Nie dajmy się wyprowadzić w pole przez różnych fałszywych proroków wolności i szczęścia. Trzymajmy się w jedności z Kościołem i jego pasterzami. Oni nas prowadzą do jedności z Bogiem, to znaczy do prawdziwego szczęścia nie tylko w Niebie, lecz również teraz, tu na tej ziemi.

ks. Roberto

Regulamin(500)