Nawrócenie i powołanie

 
HOMILIA NA III NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ

Wszystkie dzisiejsze czytania są wezwaniem do nawrócenia.  Jonasz jest posłany do rozległego miasta Niniwy, aby mieszkańcy się nawrócili. Ogłosili oni post i miasto zostało ocalone. Św. Paweł zaprasza Koryntian, by uwolnili się od wszelkiego przywiązania: „Mówię wam, bracia, czas jest krótki. Przemija bowiem postać tego świata”.

Jezus w Ewangelii św. Marka głosi: „Czas się wypełnił i bliskie jest Królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.

Niezależnie od tego, czy człowiek jest dzieckiem, czy dorosłym, czy już w podeszłym wieku, nikt nie wie jak długo będzie żył.

Czas, który mamy do dyspozycji, jest krótki.  „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”, mówi do nas Jezus.

Istotnym przesłaniem Ewangelii jest miłość: do Boga, do ludzi i do siebie nawzajem. Wtedy jesteśmy zdolni do miłowania, kiedy jesteśmy wolni od przywiązań: do osób, do dóbr materialnych i do przyjemności tego świata.

Po pierwsze dzisiejsza Ewangelia podkreśla: nawrócenie. Od przywiązania do wolności, od egoizmu do miłości.

Po drugie: powołanie apostołów. Czym jest powołanie? Co to znaczy, że Bóg kogoś powołuje? Kim są ci, którzy odpowiadają na Boże powołanie?

Bóg jest miłością, żyje miłując. Stale podarowuje siebie i wszystko to, co tworzy.  Jego Miłość ma różne odcienie. Zobaczmy, jakie one są.

Bóg miłuje nas miłością zarówno ojcowską jak i matczyną. Słynny malarz Rembrandt namalował ojca, który obejmuje syna marnotrawnego jedną ręką męską i jedną kobiecą. Bóg, jako Ojciec i Matka, daje nam życie, piękny świat, który nas otacza, rodzinę lub wspólnotę, w której żyjemy, Kościół, ojczyznę.

Bóg miłuje nas wszystkich również miłością braterską. W Jezusie Bóg stał się naszym bratem, uczestniczył w pełni w naszym ludzkim życiu, doświadczając głodu, zimna, trudów pracy, niewierności przyjaciół i nienawiści wrogów, męki aż do oddania życia za nas.

Niektórych Bóg miłuje dodatkowo miłością oblubieńczą. To przypadek apostołów. Powołanie apostołów to nie tylko powołanie do współpracy z Nim. Do tego jesteśmy powołani wszyscy. Powołanie apostołów, to przede wszystkim powołanie oblubieńcze, powołanie, aby należeć do Chrystusa. Dlatego ci, którzy odpowiadają na takie powołanie, zostawiają ojca i matkę, pracę i karierę, jak widać u Szymona, Andrzeja, Jana i Jakuba, i idą za Chrystusem, jak oblubienica za oblubieńcem, aby tworzyć z Nim tę szczególną rodzinę, która ma na imię Kościół.  Na tym polega właściwie powołanie kapłanów, zakonników i zakonnic.

Również w Dziele Maryi, wszyscy jesteśmy kochani przez Boga miłością ojcowską, matczyną i braterską. Wszyscy mamy starać się być wobec innych wyrazem takiej Bożej miłości.

Wśród nas są tacy, których Bóg chciał ukochać również miłością oblubieńczą i powołać do pójścia za Nim, jak współczesnych apostołów.

Tacy są na przykład fokolariny i fokolarini (konsekrowani członkowie wspólnot focolare). Takie osoby Bóg powołuje przede wszystkim do pójścia na całego za Chrystusem.

Te osoby nie należą więc już do siebie, lecz do Chrystusa. Fokolarini konkretnie zostawili swoje rodziny, czasem też ojczyznę, zrezygnowali z małżeństwa, często i z kariery zawodowej, aby budować w jedności z Chrystusem tę rodzinę, która ma na imię Kościół. Żyją w środku świata, aby być w nim zaczynem Bożego życia, tego życia jednością, które ma jako fundament Nowe Przykazanie Pana Jezusa, miłość wzajemną.

Wszyscy widzimy jak jedność dzisiaj jest tak bardzo potrzebna: w rodzinach, w miejscach pracy, w parlamencie i w całej społeczności.

Łączmy nasze siły, wspierajmy się wzajemnie życiem i modlitwą, abyśmy mogli być tym zaczynem jedności tam, gdzie żyjemy i dawać nasz wspólny – mały, ale bardzo ważny wkład, aby środowisko wokół nas stawało się dzień po dniu, rok po roku, trochę bardziej zjednoczone.

ks. Roberto

Czytaj również