1 – Z czego najbardziej się śmiejesz?

Gdy popełniam gafę. Czy też na przykład, gdy idąc, nie zauważam schodka i upadam. Zaczynam się śmiać tak, że aż nie mogę się podnieść!

2 – Co Cię denerwuje?

Nie rodzi się we mnie uczucie złości. Co najwyżej żal mi tego, co się stało lub przykro mi ze względu na słowa, które mi powiedziano, lub ze względu na coś, co mi przeszkadza.

3 – Które doświadczenie w Twoim życiu było najważniejsze?

Spotkanie z grupą młodych ludzi. Zafascynowali mnie tym, że byli zjednoczeni i dawali spójne świadectwo chrześcijaństwa. Żyli, kochając i służąc wszystkim, nie osądzając nikogo. Dzięki nim poznałam Ruch Focolari. Moje życie zmieniło się, kiedy naprawdę słuchałam kogoś i pomyślałam, że to jest mój brat, że jest w nim Jezus.

4 – Jakie masz słabe strony?

Ciekawość. Kiedy słyszę dwoje ludzi rozmawiających za moimi drzwiami, nie mogę się powstrzymać, by nie nadstawić ucha. Za każdym razem robię krok, by tego nie robić .

5 – Jakie są twoje mocne strony?

Optymizm i zaufanie: ufam Bogu i innym, nawet jeśli ich nie znam, nawet jeśli zdaję sobie sprawę, że czasami zawiedli zaufanie. Mam łatwość kontaktu z ludźmi.

6 – Jakie jest twoje ulubione miejsce?

Podoba mi się cały świat. Myśląc o ulubionym miejscu, wyobrażam sobie wygodny dom, w którym jestem z osobami, z którymi mogę żyć w prawdziwej, głębokiej komunii. Najlepiej w ciepłym miejscu, słonecznym; nad morzem! Wyobrażam sobie ten dom w mieście, ponieważ jestem osobą towarzyską.

7 – Co sprawia, że odzyskujesz siły?

Dobry sen po tym, jak dobrze żyłam chwilą obecną i powierzyłam troski Ojcu Przedwiecznemu.

8 – Co Cię martwi?

Wszystko, co ma posmak konfliktu, niechęci, wojny, nieporozumień w rodzinie, problemów, które nie zostały rozwiązane. Wiele razy nie mogę nic zrobić, ale jeśli mogę, staram się znaleźć rozwiązanie lub pomóc innym go znaleźć.

9 – Co najbardziej leży Ci na sercu w kierowaniu Ruchem Focolari?

Aby Ruch był autentycznym świadectwem charyzmatu jedności. W wielu częściach świata są grupy, które tak żyją. Daje mi to pokój ducha, daje mi poczucie bezpieczeństwa. Tam właśnie zrodzą się nowe pomysły, nowe formy wcielania charyzmatu. Oni będą nieść charyzmat jedności, aż osiągną cel, o który modlił się Jezus: „Ojcze, spraw, aby wszyscy stanowili jedno”.