CHARIS w służbie dla ruchów w Kościele

 
W sobotę 8 czerwca prezydent Ruchu Focolari, Maria Voce, uczestniczyła w międzynarodowej konferencji liderów Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej, organizowanej przez CHARIS, która oficjalnie rozpoczęła działalność w dniu Zesłania Ducha Świętego, instytucji ustanowionej przez Stolicę Apostolską, a dokładniej przez Dykasterię ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Maria Voce w swoim wystąpieniu mówiła o tym, czym jest Duch Święty w Ruchu Focolari, przedstawiamy fragmenty.

Na audiencji dla uczestników spotkania zorganizowanego przez CHARIS Papież Franciszek powiedział, że organ ten ma służyć wszystkim wspólnotom charyzmatycznym, które Duch Święty wzbudził w świecie. Jego rolą jest służba, a nie rządzenie. Ma zaspokajać różne potrzeby oraz towarzyszyć w drodze, w możliwie najlepszy sposób. Innym elementem tożsamości nowego organizmu ma być komunia. Chodzi o świadectwo jedności w różnorodności charyzmatów i darów. Franciszek przywołał obraz Trójcy Świętej oraz rodziny, w której nikt nie jest ważniejszy od innych. Misję CHARIS określił zdaniem: „Nowa i jedyna służba komunii”.

Maria Voce uczestnicząca w spotkaniu w swoim wystąpieniu powiedziała między innymi:

„…Duch Święty zawsze miał bardzo ważną rolę w naszej historii. A Chiara Lubich, założycielka i pierwsza prezydent Ruchu Focolari, wielokrotnie podkreślała: „On był naszym Mistrzem”, „wielkim bohaterem naszej historii”, dawcą naszego charyzmatu”.

To On oświecał, prowadził, wspierał, szerzył to, co nazywamy „Ideałem”, to znaczy Boga, odkrytego przez duchowość jedności. „Ideał”, który zalewa swoim światłem, każdego dnia prowadzi w coraz to nowe, wyjątkowe i wspaniałe boskie przygody.

Z pewnością na początku naszej historii – w latach 50-tych. i 60-tych. – ta rola Ducha Świętego nie była tak oczywista: przez wiele lat nie mówiło się o Nim ani o Jego działaniu wobec nas, ponieważ On sam tak chciał. Tak mówiła o tym Chiara na potkaniu Odnowy w Duchu Świętym w 2003 .: „z wielką staranncią trzymał się na uboczu dając nam lekcję, której nigdy nie zapomnimy:, nauczył nas, czym jest miłość On, który ją uosabia: żyć, podkrlać innych”.

Niemniej jednak, od pierwszych czasów, w różnych punktach duchowości jedności, które stopniowo się pojawiały , znajdujemy żywy ślad cichej, ale aktywnej o obecności Ducha Świętego. Wystarczy pomyśleć o doświadczeniach z czasów II Wojny Światowej w „ciemnej piwnicy”, gdzie Chiara, szukając schronienia przed bombami, otwiera Ewangelię i ma wrażenie, że każda strona jest rozjaśniona owym światłem: to Duch Święty sprawia, że czuje ona słowo Jezusa wypowiedziane dwa tysiąc lat wcześniej jako żywe Słowo, zawsze aktualne, odpowiednie dla każdego czasu i każdej sytuacji. Miłość do Słowa Bożego – którym staramy się żyć do dziś miesiąc po miesiącu, aby ciągle się ewangelizować – jest jednym z kamieni węgielnych naszej duchowości.

Latem 1949 roku, charakteryzującym się szczególnym mistycznym przeżyciem Chiary, znajdujemy Ducha Świętego jako jej milczącego Towarzysza podróży, tego, który każdego dnia pozwala jej przeżyć „nieskończenie piękne rzeczywistości”. W takich okolicznościach rozumie, jak Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej, jest „całym oddechem Jezusa, całym ciepłem, Jego życiem”, „atmosferą Nieba”, atmosferą przenikającą Niebo. Także w tym czasie Duch Święty objawia jej zupełnie nowe zrozumienie Maryi, która będzie miała decydujące znaczenie w rozwoju Charyzmatu i konstytuowaniu się Dzieła, i której imię Ruch przyjmie w przyszłości.

W podjętej duchowej podróży Chiara zawsze zachęcała aby byćczujnymi uczniami tego wielkiego Mistrza”; aby zwracać uwagę na jego tajemnicze i delikatne dotknięcia; i nie zaniedbać żadnej z jego inspiracji. Stało się zatem powszechną praktyką naszego życia „słuchać tego głosu”, czyli głosu Ducha, który w nas mieszka, „głosu”, który mówi głośno, który inspiruje, prowadzi, jeśli jesteśmy w postawie miłości wobec Boga i braci; „głosu”, który pomaga zanosić w świat rewolucję miłości ewangelicznej.

Wśród licznych efektów, jakie wzbudził Duch Święty, a których nieustannie doświadczamy w naszych wspólnotach, w naszych miasteczkach, na naszych małych czy większych spotkaniach, jest„atmosfera”, będąca owocem głębokiej jedności rodzonej przez obecność Zmartwychwstałego Jezusa między nami (por. Mt 18,20).
Ale Jezus może być pośród nas tylko wtedy, gdy nasza wzajemna miłość jest mierzona Jego
miarą („jak Ja was umiłowałem”). Z tego powodu trzeba patrzeć na Niego ukrzyżowanego – który z miłości doświadcza nawet opuszczenia – i rozpoznawać Go i kochać we wszystkich cierpieniach, które napotykamy, czyniąc się nicością jak On.
„Jezus Opuszczony to nicość, to jest punkt i poprzez ten punkt (= Miłość zredukowana do skrajności, po tym, jak wszystko się
oddało) przechodzi tylko Prostota, którą jest Bóg: Miłość. Tylko miłość przenika … ”. W ten sposób możemy pozwolić Zmartwychwstałemu żyć w nas, a Zmartwychwstały przynosi ze sobą swego Ducha.

Doświadczamy, że kiedy jest pośród nas Jezus, głos Ducha Świętego jest znacznie mocniejszy, jak przez „głośnik”.
Nadal wzywamy obecności Ducha Świętego, w szczególny sposób naszą typową modlitwą,
jaką jest consenserint, zgodnie ze słowami Jezusa: „zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie.”

Przez tę modlitwę zwracamy się do Ojca, powierzając mu wszelkie potrzeby i ile łask otrzymaliśmy, o których nawet nie myśleliśmy!
Doświadczamy również, że Duch Święty wkracza w życie i historię każdego z
nas i odnawia od wewnątrz nie tylko jakąś szczególną, ale każdą ludzką rzeczywistość, aby poprowadzić całą ludzkość do wypełnienia Bożego planu wobec człowieka i wszechświata. Stawiając miłość wzajemną jako odzwierciedlenie miłości trynitarnej u podstaw relacji międzyludzkich, świat można zmienić w każdej dziedzinie: w polityce, gospodarce, kulturze, sztuce, edukacji itp. , „Słyszałam – mówi nam Chiara – że zostałam stworzona jako dar dla osób wokół mnie a ci, którzy są blisko mnie zostali stworzeni przez Boga jako dar dla mnie, ponieważ Ojciec w Trójcy jest wszystkim dla Syna, a Syn jest wszystkim dla Ojca. I dlatego związek między nami jest Duchem Świętym, tym samym związkiem, który istnieje między Osobami Trójcy ”.
Jesteśmy przekonani, że wszyscy, wielcy i mali, możemy być „
tymi, którzy zanoszą” Ducha Świętego: nie tylko wewnątrz Kościoła, ale także na zewnątrz, w powierzonym nam świecie. Jesteśmy wezwani do pozostawiania tam gdzie przechodzimy, „wzorów światła”, a także do wniesienia naszego wkładu aby otaczająca nas ludzkość odnalazła prawdziwy sens naszej wędrówki.
Chciałbym zakończyć marzeniem Chiary, które całkowicie powierzyła Duchowi Świętemu. Marzenie, które jest również moje i myślę również
wasze: „Marzę, że Duch Święty nadal będzie zalewał Kościoły i wzmacniał ziarna Słowa” także poza nimi, tak aby świat mógł zostać opanowany przez ciągle nowe światło, życie , dzieła, które tylko On umie tworzyć. Aby coraz więcej mężczyzn i kobiet wyruszyło na proste drogi, zbliżając się do swego Stwórcy, oddając ciało i duszę na Jego służbę ”.

                  oprac. Ewa Mąka na podstawie „Lo Spirito Santo in azione”

Regulamin(500)