Droga do celu

 
HOMILIA NA III NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ

Trwa Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Może i z tego powodu w dzisiejszej Liturgii Słowa powraca temat potrzeby budowania jedności.

Trudności w zachowaniu jedności pojawiły się między uczniami Jezusa już w czasach apostolskich. Dlatego w drugim czytaniu św. Paweł upomina Koryntian, by nie było wśród nich rozłamów, lecz by byli zjednoczeni w Chrystusie, by byli jednego ducha i jednej myśli.

Zamiast być zjednoczeni w Chrystusie, niektórzy uczniowie zaczęli się bowiem gromadzić wokół apostołów: wokół Pawła, Kefasa lub Apollosa, jakby oni, a nie Jezus, byli głowami Kościoła. „Czy Chrystus jest podzielony?”, „Czy Paweł został za was ukrzyżowany?”, „Czy w imię Pawła zostaliście ochrzczeni?”, brzmią dramatycznie pytania Apostoła.

Jedność jest darem Boga. Dlatego Jezus modlił się o jedność. My też powinniśmy się modlić o jedność chrześcijan nie tylko podczas tego tygodnia. W budowaniu jedności niezbędne jest jednak, oprócz modlitwy, także nasze staranie, by żyć według Ewangelii. A co mówi nam Ewangelia? „Nawracajcie się…”

Co może znaczyć to wezwanie Jezusa? Myślę, że może nam to wyjaśnić inne Jego słowo: „Nie ten Mnie kocha, który mówi «Panie, Panie», lecz ten, który żyje według woli mojego Ojca”. Drogą pogłębienia jedności z Jezusem i między nami jest nie tylko modlitwa, lecz również życie według woli Bożej.

Chiara Lubich przedstawiła nam piękny obraz. Mówiła, że Bóg jest jak słońce, z którego wychodzi nieskończona ilość promieni. Do każdego z nas dociera jeden promień – jest to wola Boża wobec nas. Jeśli żyjemy według woli Bożej, poruszamy się po promieniu ku słońcu i tak jak promienie zbliżamy się zarówno do słońca, jak i do siebie nawzajem.

Często jednak w wirze zajęć codziennego życia, pod wpływem filozofii postmodernistycznej głoszącej, że dobre jest to, na co mamy ochotę, ciągle nawet nieświadomie robimy to, co chcemy, a nie to, czego Bóg chce od nas w danej chwili.

Trzeba uporządkować nasze życie, postępując oczywiście według Bożych przykazań i określając dobrze priorytety: najpierw modlitwa, potem życie rodzinne, potem praca, posiłki, rekreacja, wypoczynek…

Warto również ustalić rozkład dnia, zaczynając od godziny wstania i położenia się spać. Jest to ważne, bo skrócenie lub przesunięcie godzin wypoczynku tworzy nieład i utrudnia naszą jedność z Bogiem.

W ciągu dnia starajmy się spełniać sumiennie obowiązki naszego stanu. Podczas pracy lub nauki bądźmy skupieni na dobrym wykonaniu danego zadania, świadomi, że ono służy dobru bliźnich. Każde rozproszenie, pogadanki, wchodzenie w Internet i podobne ucieczki nie są zgodne z wolą Bożą.

Po pracy lub nauce być może jesteśmy zmęczeni, wracając do domu, potrzebujemy wypoczynku. A w domu czekają obowiązki domowe, może i dzieci. Starajmy się wtedy, chociaż to kosztuje, dawać pierwszeństwo służbie, przebywaniu z dziećmi: rozmawiajmy, bawmy się z nimi, zamiast oglądać TV lub strony internetowe.

Jeśli tak postępujemy, to co robimy, ofiarowane Jezusowi, staje się modlitwą i prowadzi do pogłębienia jedności z Nim. Jego życie rozwija się w nas. Z czasem też nasza miłość do bliźnich staje się bardziej Chrystusowa i bardziej zdolna do budowania jedności między nami, jak również na polu ekumenicznym.

Czy nie warto starać się łączyć modlitwę z bardziej konsekwentnym życiem według woli Bożej? Cały świat potrzebuje świadectwa jedności chrześcijan, by uwierzyć w Chrystusa.

Sprawa jest coraz pilniejsza. Nie traćmy czasu.

ks. Roberto

Regulamin(500)