Chiara Lubich: „Rodzina jest przyszłością”

 
W perspektywie spotkania dla uczczenia 9 rocznicy odejścia Chiary Lubich i obchodów 50-lecia Nowych Rodzin w Loppiano 10-12 marca, publikujemy fragmenty wystąpienia założycielki Focolari w Lucernie (Szwajcaria) w 1999 r.

[…] Jezus powiedział: “Gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje – to znaczy w mojej miłości – tam jestem pośród nich”. Jest to niezwykła szansa podarowana także rodzinie – móc stać się miejscem obecności Boga.

           20170304-a Dla rodziny żyjącej w ten sposób, wszystko, co dzieje się na zewnątrz, nie jest jej obce. Będąc po prostu tym, czym jest, jest zdolna dać świadectwo, ewangelizować i uzdrawiać otaczające społeczeństwa, ponieważ mówi i działa samo jej życie. Doświadczyłam tego, że potrafi ona otwierać domy i serca na dramaty gnębiące społeczeństwo, na ludzką samotność i wyobcowanie. Co więcej, potrafi budzić i organizować solidarność o coraz szerszym zasięgu, a nawet podejmować skuteczne akcje, które by wpływały na instytucje, blokowały błędne prawa i zarządzenia, umie ukierunkowywać polityków.

            Dzięki obecności i działalności swoich członków w różnych dziedzinach życia społecznego rodzina może nawiązywać dialog z instytucjami, zaspokajać konkretne potrzeby, budować świadomość i warunki dla właściwej polityki rodzinnej, kształtować opinie oparte na prawdziwych walorach. Sądzę, że nie ma na świecie rzeczy piękniejszej niż taka właśnie rodzina. Bo zapytajmy: czego szuka ludzkość? Szczęścia. A gdzie go szuka? W miłości, w pięknie i gotowa jest na wszystko, byleby je zdobyć. Tutaj, w tych rodzinach, panuje pełnia miłości ludzkiej i piękno miłości nadprzyrodzonej.

Spotkałam takie rodziny, są naprawdę wspaniałe. Rzucają niezwykły urok na wszystkich. Na zewnątrz wydają się rodzinami, takimi jak inne, noszą jednak w sobie pewien sekret, tajemnicę miłości: ponieważ umiłowanie cierpienia jednoczy je z Chrystusem, który mieszka w ich domach, przyciągnięty łączącą je miłością wzajemną. I On poprzez te rodziny przemienia świat.

Pragnęłam podzielić się z Państwem myślami, które wydobyłam z głębi serca i z doświadczenia wielu, wielu rodzin. Chciałabym obudzić w nas wszystkich pragnienie konkretnego zaangażowania, aby wszystkimi możliwymi sposobami działać dla prawdziwego dobra rodziny. Zbyt ważne jest zdrowie tej podstawowej komórki społeczeństwa dla losów całej ludzkości.

“Ocalić rodzinę – pisze wielki pisarz katolicki, Igino Giordani – to ocalić cywilizację. Państwo złożone jest z rodzin, jeśli te upadają, także ono się chwieje”  . I dalej mówi: “Małżonkowie stają się współpracownikami Boga, dając ludzkości życie i miłość. (…) Miłość, która wychodząc z rodziny rozszerza się na zawód, miasto, naród, na ludzkość. To jakby rozszerzanie się kręgów, niczym fala, która rozchodzi się w nieskończoność. Od dwudziestu wieków płonie ten rewolucyjny niepokój, zapalony przez Ewangelię. I domaga się miłości”.

Regulamin(500)