Tajemnice Wielkiego Czwartku

 

Wielki czwartek to święto Kościoła, jako rodziny. Jezus, świadomy, że już nadeszła godzina Jego odejścia z tego świata, gromadzi apostołów wokół stołu na wspólny posiłek i przedstawia im słowem i przykładem jak żyć, aby być rodziną. Wejdźmy razem z apostołami do wieczernika i przeżyjmy razem z nimi pięć szczególnych zdarzeń, jakie miały miejsce podczas tej ostatniej wieczerzy.

Pierwsze z nich to umywanie nóg apostołom. Jezus przepasuje się prześcieradłem, bierze naczynie z wodą i myje apostołom nogi, mówiąc: „Jeśli Ja, Pan i Nauczyciel umywam wam nogi, o ile bardziej wy powinniście jeden drugiemu umywać nogi”. Apostołowie reprezentują cały Kościół. Dlatego Jezus, słowem i przykładem, przekazuje im program życia dla nas wszystkich. Wszyscy jako chrześcijanie jesteśmy powołani, aby służyć ludziom w naszych środowiskach, a szczególnie służyć sobie nawzajem, by Kościół stawał się rodziną.

Drugi epizod to powierzenie uczniom Nowego Przykazania. Jezus mówi coś, co staje się sercem całej Ewangelii:: „Przykazanie nowe daję wam…; miłujcie się wzajemnie tak, jak Ja was umiłowałem”. W tym przykazaniu są dwa słowa, które mają kluczowe znaczenie dla naszego życia. Pierwsze słowo to: wzajemnie. Jezusowi nie wystarcza, abyśmy w Kościele, w parafii podejmowali tylko jakieś działania charytatywne. On chce, abyśmy czuli się odpowiedzialni jedni za drugich, abyśmy dbali jedni o drugich, pielęgnowali kontakty jedni z drugimi tak, jak w każdej dobrej rodzinie. Drugie ważne słowo, to jak. Jezus wskazuje w ten sposób, że miarą naszej miłości, miłości między nami, ma stać się Jego miłość do nas. W ten sposób Jezus mówi nam: „Przezwyciężajcie wszelkie bariery, które was dzielą. Nie zatrzymujcie się, kiedy napotykacie trudności lub rozczarowania. Ja was umiłowałem mimo waszych grzechów i niewierności. Róbcie, więc to samo, przebaczajcie jedni drugim ”.

Trzeci epizod, to modlitwa o jedność. Powołując apostołów do służenia drugim i do życia w miłości wzajemnej, Jezus przygotowywał ich do przyjęcia Swojego testamentu, który wyraził modląc się do Ojca: „Ojcze, aby byli jedno tak, jak Ja i Ty jedno jesteśmy”. Zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga Trójcy, Boga jednego w trzech osobach – Ojca i Syna i Ducha Świętego – które stanowią jedno w miłości wzajemnej. Nie zostaliśmy, więc stworzeni, aby żyć w pojedynkę, lecz aby przez miłość dążyć do jedności między nami, podobnej do Bożej jedności. Istotą powołania chrześcijanina jest żyć tak, aby każdego dnia budować swoją jedność z Bogiem, dążąc do jedności między sobą i ze wszystkimi, i w ten sposób tworzyć braterską rodzinę dzieci Bożych.

Czwarty epizod to ustanowienie Eucharystii. Jezus wie, że taka Boża jedność nie może być zrealizowana ludzkimi siłami. Dlatego ustanawia Eucharystię, staje się naszym pokarmem, aby przemienić nas w Siebie. Kiedy przyjmujemy Eucharystię, dobrze przygotowani przez spowiedź i pojednanie się z naszymi bliźnimi, ten pokarm nie staje się częścią nas, lecz przemienia nas w Chrystusa. Kiedy każdy jest Chrystusem, wtedy też między nami stajemy się jedno, jesteśmy żywym Kościołem.

Piąty epizod to ustanowienie kapłaństwa. „To czyńcie na moją pamiątkę”. Aby Eucharystia mogła nakarmić każdego chrześcijanina, na całym świecie, Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy ustanowił również Sakrament Kapłaństwa. Bez apostołów, bez kapłanów, nie byłoby bowiem ani sakramentu pojednania, który nas przygotowuje do Eucharystii, ani Eucharystii, która buduje jedność Kościoła. Bądźmy wdzięczni kapłanom za to, że aby budować Kościół jako rodzinę, rezygnują z założenia własnej rodziny.

Kościół jednak nie żyje dla siebie. Jezus, zanim opuścił ten świat, powiedział apostołom: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszystkim narodom”. Kościół ma swoje zadanie: jest nim ewangelizacja świata. Realizuje się ona wtedy, kiedy my chrześcijanie dajemy świadectwo miłości wzajemnej: „Po tym poznają, że jesteście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie” powiedział Jezus. Aby współcześni ludzie, którzy coraz bardziej oddalają się od Chrystusa i Kościoła, mogli na nowo doświadczyć piękna życia chrześcijańskiego, nie wystarczy, że widzą jak chodzimy do Kościoła. Trzeba, by widzieli, że miłujemy się wzajemnie tak, jak miało to miejsce we wspólnotach pierwszych chrześcijan. Wtedy Cesarstwo rzymskie ugruntowane na zasadach prawa państwowego upadło, a chrześcijaństwo głoszące prawo miłości rozwijało się. Tak samo będzie i dziś, jeśli Kościół, jaki ukształtujemy, będzie rodziną. Współczesny laicki świat, egoistycznie poszukujący wygody i przyjemności, też upadnie, a chrześcijaństwo będzie przeżywało nową wiosnę.

Drodzy bracia i siostry, niech ten Wielki Czwartek stanie się początkiem budowania nowych braterskich relacji. Starajmy się o wzajemną chrześcijańską miłość – miłosierną, pragnącą dla wszystkich dobra, wybaczającą sobie, ofiarną. Niech ona ożywia nasze rodziny, wspólnoty, nasze miejsca pracy, aby Jezus, który oddał za nas życie, mógł się cieszyć, widząc, że Kościół wzrasta jako Jego rodzina.

ks. Roberto

Regulamin(500)