
Małżeństwo, jako skrzynia. Skrzynia pełna szczęścia małżeńskiego. Jest prezentem od Pana Boga. Jest ona zamknięta, są w niej dwa zamki. Klucz do jednego zamka ma ONA, a do drugiego ON. Chodzi o to, aby równocześnie otwierać obydwa zamki.
Rzeczywistość siły. Siłą jest właściwa świadomość siebie samego. Św. Augustyn mówi – „Nierozpoznanie samego siebie prowadzi do rozpaczy”, a św. Jan Paweł II – „Człowiek niepodejmujący refleksji nad samym sobą jest niebezpieczny dla siebie i otoczenia”. Ta refleksja powinna mieć miejsce w obecności Jezusa i z Nim. W człowieku istnieją dwie płaszczyzny idealna i realna. Między nimi istnieją napięcia. Równowagę daje urealnianie płaszczyzny idealnej i dobre motywowanie płaszczyzny realnej. Obydwie płaszczyzny łączy centrum naszego ja, którym powinien być Chrystus. Dopiero w Nim i z Nim możemy poznać samego siebie. Polubienie słowa „wystarczająco”, pomoże zredukować wiele napięć i odzyskiwać siłę.
Doznanie, bliskość i więź. Człowiek składa się z trzech warstw: psychicznej, duchowej i fizycznej. Te warstwy dla obojga małżonków mają inną hierarchiczną kolejność. W małżeństwie potrzeba komunikacji i daru z siebie by te warstwy się spotkały, w przeciwnym razie narastają trudności i tracimy siły.
Budujące trudności. Każdy człowiek ma swoje lustra, w których w przeszłości się przeglądał. Te obrazy rzutują na teraźniejszość, ale jej nie warunkują, bo najważniejsza jest MIŁOŚĆ BOŻA. Jeśli idziemy z Nim i ufamy Mu, to On daje siłę do życia. Człowiek spotyka Boga dwa razy w życiu: w godzinie śmierci i teraz. Dostrzeżenie szansy
Spotkanie pomogło małżonkom zatrzymać się, zajrzeć w siebie, przyjrzeć się sobie nawzajem, by z nowymi siłami, z działaniem łaski Bożej być świadectwem trwałej i pięknej wspólnoty, jaką jest małżeństwo.