Piszę do was, ponieważ pragnę, abyśmy wspólnie zobaczyli, jak wygląda sprawa naszej świętości. W tych dniach jedna z fokolarin zwróciła moją uwagę na piękne zdanie z Psalmu, zawierające błogosławieństwo, którego nie znałam: „Błogosławiony człowiek, który pokłada ufność w Tobie i postanawia w swoim sercu świętą podróż” (Ps 83,6).
„Święta podróż”. O jakiej podróży mówi Pismo? Na pewno o drodze człowieka do Boga, do Nieba, a więc o drodze do uświęcenia się, która otwiera nam Niebo.
(…) A zatem? Czy wyruszyliśmy w świętą podróż i idziemy nią dalej? (…) Zatrzymajmy się na chwilę i zróbmy krótkie podsumowanie przed samym Bogiem, jedynie dla Jego chwały. Czy były jakieś osiągnięcia? Czy poprawiliśmy się na przykład w wypełnianiu woli Bożej? W miłości? W miłości wzajemnej? (…) Jeśli tak, dziękujmy Bogu i naprzód! Jeśli nie, podziękujmy Mu, że jeszcze żyjemy i możemy zacząć od nowa. I naprzód! Wspólnie chcemy zakosztować błogosławieństwa świętej podróży!
Chiara Lubich
Fragment z połączenia telefonicznego z 3 września 1981 r.