Do czego zaprasza nas Boże Narodzenie?

 
HOMILIA NA BOŻE NARODZENIE

Boże Narodzenie wyraża w sposób szczególny heroiczną, miłosierną miłość Boga, który stał się człowiekiem, by ratować każdego z nas.

Prześledźmy krótko początek historii człowieka. Bóg stworzył nas jako podobnych do siebie, jako osoby myślące, wolne, potrafiące kochać tak, jak On, abyśmy mogli uczestniczyć w Jego życiu i szczęściu. Przygotował dla nas wspaniałe mieszkanie, podobnie jak czynią to miłujący i roztropni rodzice oczekujący narodzin dziecka. Jest nim cudowny świat, w którym zostaliśmy przyjęci od momentu poczęcia.

W odpowiedzi na swoją nieskończoną miłość, Bóg doświadczył ogromnej zdrady naszych prarodziców. Nie obraził się jednak na człowieka, nie przekreślił nas na zawsze jak nieudanych stworzeń. Umiłował nas jeszcze bardziej i postanowił zapłacić osobiście cenę naszego zbawienia. Sam stał się człowiekiem, jednym z nas, aby być miłością w ludzkim ciele, bo tacy mieli być Adam i Ewa według planu Bożego.

Ten, który stworzył świat, stał się małym, bezbronnym dzieckiem i uczestniczył w pełni w naszym życiu. Uczył się wszystkiego od zera: chodzić, mówić, czytać, pracować – wszystko tak jak my. Przeżył wszelkiego rodzaju trudy. Był bezdomny, jak dzisiaj wielu ludzi, i przyszedł na świat w stajni, gdzie rodzą się zwierzęta. Był uchodźcą do Egiptu, jak dzisiaj wielu ludzi krajów ubogich lub doświadczonych wojną.

Dlaczego Bóg wybrał tak trudną drogę dla naszego zbawienia? Uczynił to, bo wiedział, że aby przekonać nas o swojej ogromnej miłości i zmobilizować nas do miłowania, nie wystarczyłoby głoszenie nam dobrej nowiny. Potrzebna była taka próba miłości, która nie budzi żadnej wątpliwości. Dlatego Jezus, Syn Boży, całym swoim życiem świadczył o swojej bezgranicznej miłości ku nam, lecząc chorych, pocieszając strapionych, przebaczając grzesznikom, wskrzeszając zmarłych. Swoją heroiczną miłość przypieczętował męką i śmiercią na krzyżu.

Wobec tej niesamowitej historii, jak my powinniśmy się starać przeżyć Boże Narodzenie?
Pomagają nam to zrozumieć aniołowie, którzy śpiewają: „Chwała Bogu na wysokości, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”.

Chwała Bogu na wysokości” – to nasze zadanie względem Boga.
Za to, że stał się człowiekiem, Bóg zasługuje na największą chwałę. Oddajemy ją Bogu, stawiając Go na najwyższym miejscu w naszym życiu. Jeśli zdajemy sobie sprawę, że w sposób świadomy lub nie, to miejsce zostało zajęte przez różne przyziemne troski o rodzinę, o pieniądze, o karierę, o przyszłość, to Boże Narodzenie jest dobrą okazją, aby uporządkować skalę wartości.

A na ziemi pokój ludziom dobrej woli” – to nasze zadanie względem świata.
Jako ludzie dobrej woli mamy budować pokój. Jak budować pokój w naszym codziennym życiu?
Św. Augustyn w swoich Mowach wskazuje na kilka konkretów: „Pomagać potrzebującym, pocieszać małodusznych, podtrzymywać słabych, nauczać nieumiejętnych, zachęcać leniwych, mitygować kłótliwych, powstrzymywać ambitnych, podnosić na duchu zniechęconych, godzić walczących, okazywać uznanie dobrym: miłować wszystkich”.

Trudne? Owszem, wymagające. Jeśli jednak Bóg opuścił Raj, aby wejść w nasz świat, stać się człowiekiem, żyć i cierpieć razem z nami, to my też możemy starać się wychodzić z siebie, interesować się drugim, wejść w jego świat, lepiej go poznać, cieszyć się i cierpieć razem z nim.

Dawno z kimś nie rozmawiałem w sposób serdeczny? Postaram się to zrobić.
Mam o kimś określone negatywne zdanie? Spróbuję lepiej zrozumieć, czy on naprawdę taki jest.
Widzę, że wokół mnie ktoś robi coś złego? Postaram się z miłością, ale stanowczo uświadomić mu to.
Czuję wobec kogoś zazdrość? Spróbuję cieszyć się z tego, że on ma to, co sam chciałbym mieć.
Mam jakiś żal wobec kogoś? Postaram się mu przebaczyć.

Jeśli tak będziemy postępować, zbudujemy wokół nas pokój. Wtedy te święta staną się Bożym Narodzeniem, zarówno w naszej duszy, jak i w naszych rodzinach i wspólnotach.

ks. Roberto

Regulamin(500)