Hasło tegorocznych rekolekcji brzmiało „Być świadkami nadziei” w nawiązaniu do rozpoczętego właśnie roku jubileuszowego. Punktem wyjścia było odnowienie oblubieńczej więzi z Jezusem Opuszczonym, podążając śladami Chiary Lubich, która mówiła kiedyś: „Jezus Opuszczony jest kluczem charyzmatu, tajemnicą jedności. A gdzie jest jedność, tam jest Jezus, jest Zmartwychwstały i Dzieło pójdzie naprzód. Z Nim zawsze będzie można iść dalej. Trzeba będzie o tym pamiętać w przyszłości, kiedy w trudnych chwilach – które mogą i powinny przyjść – być może ogarną nas wątpliwości, czy wszystko będzie szło naprzód jak wcześniej. W tych chwilach dobrze będzie pamiętać o tym pierwszym świetle, o tym niezwykłym doświadczeniu”.
W drugim dniu rekolekcji, którego tematem przewodnim było wspólne podążanie drogą jedności, uczestnicy odwiedzili sanktuarium jubileuszowe w Górkach, gdzie uroczystą Mszę św. odprawił bp Zbigniew Wołkowicz. Po wspólnej refleksji nad kondycją całego Ruchu, dzięki wskazówkom Margaret Karram i Jesusa Morana, oraz nad sytuacją wspólnot focolare w świecie, podczas spotkania w mniejszych grupach wybrzmiały pytania: Co może pomóc nam zobaczyć siebie jako nowych? Czy pytanie „kim jesteś dla mnie” pomaga mi postawić drugą osobę w centrum moich myśli? Czy potrafimy powiedzieć sobie, co cenimy w drugiej osobie? Czy potrafimy sobie wzajemnie dziękować?
Szczególnie uroczysty charakter ma zawsze trzeci dzień rekolekcji, w którym fokolarini odnawiają wspólnie swoje poświęcenie się Bogu w Ruchu Focolari, wspominając akt Chiary Lubich z 7 grudnia 1943 roku. Przywołano jej słowa, które wypowiedziała w podobnych okolicznościach w 2003 roku: „Moim życzeniem jest, aby […] wasze serca ogarnęła taka radość, taka radość, jaką miałam 7 grudnia, 60 lat temu. Ogromna radość. Dlaczego? Ponieważ poślubiłam Boga! […] Zatem tak jak ja spodziewałam się wszystkiego – do tego stopnia, że gdyby ktoś mi wówczas powiedział: «Chiara, powstanie Ruch», wydawałoby mi się to czymś małym, bo ja poślubiłam Boga, spodziewałam się więc… – wy też musicie spodziewać się wszystkiego!”. W tym dniu fokolarini zatrzymali się nad fragmentem Ewangelii o uczniach podążających do Emaus, by zaczerpnąć z niego nadzieję, która nie zachodzi wraz ze słońcem o zmierzchu.
Duchowy ton ostatniego dnia i powrotu do codziennej rzeczywistości nadała refleksja Margaret Karram nt. postawy bliskości. Jest to aspekt miłości bliźniego, który towarzyszy wszystkim członkom Ruchu w obecnym roku. Aktualna prezydent Ruchu podkreśla w swej refleksji, że „bliskość jest bardzo konkretnym wyrazem miłości, zakłada zaangażowanie, stałość oraz poczucie odpowiedzialności osobistej i społecznej. W epoce takiej jak obecna, w której dzięki technologii i mediom społecznościowym jesteśmy stale połączeni, samotność i obojętność stały się najbardziej rozpowszechnionym cierpieniem, grożąc nawet destrukcją więzi społecznych. Bliskość jest najbardziej konkretną i realną formą więzi z innymi. W jaki sposób mogę wyrazić bliskość? […]
– Zrobić pierwszy krok. Czasem wystarczy nawet samo pytanie: Jak się masz?, aby druga osoba poczuła się przez nas szanowana i dostrzeżona…
– Słuchać. Słuchanie, współdzielone milczenie, porusza bardziej niż wiele słów.
– Nie szczędzić czasu dla bliźniego!
– Pozwolić się dotknąć cierpieniu drugiego, przyjąć je jako swoje”.
O takiej postawie bliskości, o atmosferze święta, radości z rodzinnego spotkania mówią sceny uchwycone okiem fotografa.
Oprac. KW