„Od dziecka czułem, że Bóg wzywa mnie do pójścia za Nim, chociaż nie wiedziałem, jaką drogę wybrać. Po okresie rozeznania zdałem sobie sprawę, że moją drogą jest małżeństwo”. Tymi słowami Marcelo Chávez, mąż Pii i ojciec trzech pięknych córek, opowiada o wspaniałym planie, jaki Bóg miał dla nich obojga. Ich powołanie zrodziło się z dziesięcioletniej przyjaźni przeżytej w zgodzie z tym samym ideałem życia. Była to piękna podróż zaręczynowa, która rozpoczęła nową wspaniałą przygodę w małżeństwie. Teraz są oni przykładem rodziny, która w dzisiejszych czasach staje się „żywym Kościołem”. Wraz z wieloma innymi rodzinami włączają oni w przygotowania, a potem będą uczestniczyli w X Światowym Spotkaniu Rodzin pt. „Miłość rodzinna: powołanie i droga do świętości”, które odbędzie się w Rzymie (Włochy) w dniach 22-26 czerwca 2022 r.

Jak przygotowujecie się do tego wydarzenia, które – jak napisał papież Franciszek w swoim orędziu prezentującym to spotkanie – biorąc pod uwagę pandemię, przybierze formę „wieloośrodkową i rozproszoną”?

Kiedy papież Franciszek zainaugurował rok Amoris Laetitia w marcu 2021 roku, wskazując, że zakończy się on X Światowym Spotkaniem Rodzin w Rzymie, od razu poczuliśmy się wezwani do tego, by uczestniczyć osobiście w tym wydarzeniu. Następnie, w lipcu 2021 roku, kiedy Papież zaprosił nas wszystkich do przeżycia tego wydarzenia w nowy sposób, każdy ze swoją diecezją, poczuliśmy, że chodzi o to, aby Rzym wyciągnął ręce do świata, wychodząc naprzeciw wszystkim rodzinom, na peryferie, aby nikt nie został pominięty. Czuliśmy, że możemy przeżywać ten cud jedności rodziny, angażując się w działania osobiście, a nie tylko obserwując z daleka. Dlatego też będziemy przeżywać to spotkanie w miejscu, w którym się znajdujemy, włączając się, wraz z innymi ruchami, w inicjatywy, które rozwiną się w archidiecezji Santiago de Chile.

Co to znaczy, dla rodziny, kroczyć drogą do świętości?

6 września 2021 roku obchodziliśmy 18 rocznicę naszego małżeństwa i nawet w trudnych chwilach nie mieliśmy wątpliwości: naszym powołaniem jest i zawsze było kochać się nawzajem tak, jak chce tego Bóg. Bóg wziął nasze „tak” za słowo i pomógł nam iść naprzód. Tę drogę świętości w małżeństwie rozumiemy jako drogę wspólną, którą zjednoczeni odbywamy razem. Na drodze tej każde z nas przyczynia się do uświęcenia drugiego.

W jaki sposób Jezus jest wsparciem w twoim życiu i jaką rolę odegrała modlitwa, szczególnie w czasie pandemii?

W ciągu 18 lat małżeństwa, dzień po dniu, uświadamialiśmy sobie, że miarą miłości małżeńskiej jest prawdziwe oddanie życia za drugiego człowieka. Pragnienie takiego życia dzięki łasce Chrystusa, pozwoliło nam uświadomić sobie, jak bardzo nasze różnice mogą nabrać innego wymiaru. Oczywiście zdarzały się sytuacje, w których nie było łatwo poradzić sobie z konfliktami, niektóre były trudniejsze niż inne, ale to właśnie w tych momentach czuliśmy silne pragnienie bycia wiernymi sakramentowi małżeństwa i kontynuowania miłości do Jezusa nawet pośród trudności.

Wymaga to odwagi, dlatego z wielką siłą woli powierzaliśmy się Bogu, Świętej Rodzinie, aby stawić czoło złożonym sytuacjom, jakie niosą ze sobą dzisiejsze wyzwania. Modlitwa podtrzymywała nas i podtrzymuje na tej drodze, daje nam siłę i pewność, że wszystko jest Bożą Miłością. Szczególnie w czasie pandemii modlitwa rodzinna była tak samo ważna jak modlitwa we wspólnocie Focolare i w innych rodzinach. Nawet jeśli nie mogliśmy przyjąć Jezusa w Eucharystii, rozumieliśmy, że spotkanie z Nim i tak może się odbyć i że Jego miłość może objawiać się wśród nas.

Podczas konferencji prasowej poświęconej prezentacji spotkania, kard. Kevin Farrell, Prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia powiedział: „Rodziny są ziarnem, które może zapłodnić świat. To oni są ewangelizatorami, którzy świadczą wobec świata o pięknie życia rodzinnego”. Jak można dawać to świadectwo poza domem?

Tę rzeczywistość odnajdujemy w Świętej Rodzinie z Nazaretu. To jest wielkość i znaczenie bycia rodziną także dzisiaj: być miejscem, gdzie Jezus się rodzi i daje światu. Doświadczamy, że miłość Boga objawiająca się w naszym życiu nie może pozostać tylko w naszej rodzinie, ale musi promieniować i być podstawą do spotkania z innymi rodzinami, małżeństwami, zaręczonymi. Wszystko jest okazją do kochania i dawania Bożej miłości. Przemierzanie drogi życia razem z innymi rodzinami oznacza tworzenie wspólnoty, dzielenie się dobrami, potrzebami, troskami i zwracanie uwagi na potrzeby wszystkich.

Maria Grazia Berretta