Nomadelfia znajduje się na południu Toskanii (Grosseto, Włochy). Mieszka tu około 300 osób, które wybrały, jako „regułę”. Ewangeliczne prawo braterstwa. Dobrze tę rzeczywistość wyjaśnia nazwa wspólnoty, neologizm utworzony z połączenia greckich terminów nomos i adelphia, co oznacza „braterstwo jest prawem”. „Nasze pragnienie to, pokazanie, że jest możliwe, aby żyć Ewangelią w społeczności, podarowując się całkowicie dla innych, realizując w ten sposób podstawy sprawiedliwości i braterstwa, za którymi postanowiliśmy pójść na wspólnej drodze wiary i życia”, mówi Francesco Matterazzo, aktualny przewodniczący wspólnoty.
Miasteczko jest podzielone na dwanaście grup rodzinnych, każda licząca 25-30 osób. Ich majątek jest wspólny, nie ma własności prywatnej, nie krążą żadne pieniądze, praca jest przeżywana, jako akt miłości do brata, a rodziny są gotowe przyjmować dzieci, jak własne. Dla Kościoła katolickiego, Nomadelfia jest parafią, składającą się z rodzin, niezamężnych świeckich, oraz kapłanów, którzy wspólnie przeżywają doświadczenie podobne do tego pierwszych wspólnot wierzących.
To tutaj don Zeno Saltini, w latach trzydziestych zaczął przygarniać opuszczone dzieci i wychowywać je jak w rodzinie, zakładając Dzieło Małych Apostołów. Wkrótce poszli za nim inni kapłani, a także Irena, młoda studentka, która zaproponowała, że będzie matką dla tych dzieci. Za zgodą biskupa, o. Zeno powierzył jej najmłodszych, otwierając nową ścieżkę konsekracji w Kościele, „matek z powołania”. Wraz z końcem wojny wiele rodzin dołączyło do don Zeno, aby przyjąć sieroty wojenne i wychować je jak własne dzieci. 14 lutego 1948 r. cała wspólnota zatwierdziła tekst Konstytucji, który został podpisany na ołtarzu: w ten sposób Dzieło Małych Apostołów stałą się Nomadelfią. Po serii burzliwych przygód „nomadelficy” znaleźli w mieście Grosseto odpowiednie miejsce dla rozwoju społeczności, w posiadłości oddanej przez córkę znanego włoskiego przemysłowca.
«Dziś nasza misja się nie zmieniła» – wyjaśnia Francesco Materazzo. „W świecie, który jest coraz bardziej połączony i rozwija nowe narzędzia komunikacji i łączności, współistnieją także rzeczywistości, które odmawiają godności innym, które budują mury … Dlatego myślę, że propozycja drogi braterstwa ma dzisiaj większy sens dla ludzi niż kiedykolwiek indziej! Tutaj, w Nomadelfii rodziny, kapłani i osoby niezamężne mogą dzielić codziennie życie odpowiedniejsze dla człowieka, z jego naturalnym dążeniem do wyższych wartości, takich jak miłość, przyjaźń, modlitwa i kontemplacja…; „.
Wspólnota otwarta na świat, gotowa dzielić drogę z innymi charyzmatami, o czym świadczy obecne doświadczenie z Ruchem Focolari. „Mam nadzieję – kontynuował F. Materazzo – że droga, którą wspólnie podążamy, będzie mogła być świadectwem dla Kościoła, nie tylko ze względu na to, że czekamy na Papieża Franciszka i której etapem będzie uczestnictwo w Genfeście 1 maja w Loppiano, czy praca w projekcie Prophetic Economy. Pan zasadził wiele kwiatów w tym ogrodzie, którym jest świat, wiele charyzmatów, i myślę, że powinniśmy szukać różnych form współpracy, bo to ubogaci każdy z tych darów dla ludzkości.”