Zejdźmy z naszych piedestałów

 
HOMILIA NA XIX NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ

Ewangelia dzisiejsza przestawia wielkie poruszenie, jakie wśród Żydów spowodowały słowa Pana Jezusa: „Ja jestem chlebem, który z Nieba zstąpił”. Mimo nadzwyczajnych cudów dokonanych przez Jezusa, świadczących, że był On osobą boską, Żydzi dalej zachowywali się tak, jakby to wszystko nie zaistniało. Patrzyli na Jezusa jako na jednego z wielu ludzi, syna Józefa i Maryi, których dobrze znali. Jezus porównuje siebie samego do manny codziennie spadającej z nieba, dzięki której przodkowie jego słuchaczy mogli przeżyć wędrówkę przez pustynię. Potem jednak wszyscy oni pomarli. Podobnie Jezus jest chlebem zstępującym z Nieba. On jednak tym, którzy ten chleb spożywają pomoże osiągnąć życie wieczne. Bóg stając się chlebem uświadamia nam nieskończony wymiar swojej miłości. Bóg stwórca uniżył się, stawszy się człowiekiem, przyjmując naturę swojego stworzenia, a jeszcze bardziej uniżył się pozwalając się ukrzyżować, czyli zakończyć życie w sposób uznany w tamtych czasach za najbardziej haniebny. A nawet to Bogu nie wystarczyło. Chciał On poniżyć się jeszcze bardziej, do poziomu spożywanej materii, stając się dla nas chlebem. Bóg, nieskończony i wszechmogący, z miłości do nas staje się pokarmem. Poniżając się tak nieprawdopodobnie dla naszego zbawienia, Bóg pozwala nam zrozumieć, co to znaczy miłować.

Miłować – to znaczy schodzić z piedestału, by stawać się małymi dla innych, tak jak Bóg stał się mały dla nas. W Liście do Efezjan św. Paweł opisuje w szczegółach to, co nastąpi wtedy, kiedy staniemy się pokornymi i małymi. Zniknie spośród nas wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważanie, wraz z wszelką złością. Wszelkie zło bowiem jest skutkiem pychy, która skupia człowieka na sobie samym, czyni go egoistą, zachłannym zamiast szczodrym, człowiekiem agresji zamiast człowiekiem pokoju. Prośmy Jezusa podczas tej Mszy świętej o tę łaskę, byśmy umieli zejść z każdego piedestału, na którym być może się usadowiliśmy, z którego patrzymy na innych z góry, bo czujemy się bardziej zdolni, bardziej kompetentni, bardziej doświadczeni, pobożni – po prostu lepsi i więksi od innych. Prośmy Jezusa o łaskę stawania się małymi, tak jak On staje się mały w chlebie Eucharystii. „Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim” (Mt 18,4)  – tak brzmi Słowo proponowane nam do rozważania i wcielania w życie w sierpniu tego roku. Oby zniknęły wśród nas wszelkie skutki pychy, byśmy potrafili być dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni, jak Bóg jest dla nas dobry i miłosierny.

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                   Ks. Roberto

 

Regulamin(500)