Najpiękniejsza modlitwa

 
HOMILIA NA XVII NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ

Dzisiejsza Ewangelia dotyczy tematu nam wszystkim bardzo bliskiego i drogiego: modlitwy. Uczniowie często widzieli modlącego się Jezusa. Chcieli Go naśladować, a nie wiedzieli jak. Może myśleli, że Jezus odmawia jakieś szczególne modlitwy i chcieli je poznać. Dlatego prosili: „Panie, naucz nas się modlić”. Wtedy Jezus nauczył ich tej modlitwy, która pozostała przez wieki, do dziś, pierwszą modlitwą chrześcijan: modlitwy Ojcze nasz.

Nie wiem, jak jest u was, ale ja, chociaż często odmawiam tę modlitwę, rzadko się zatrzymuję, by modlić się świadomy znaczenia słów, które odmawiam. Spróbujmy dzisiaj wspólnie przyjrzeć się z bliska tej modlitwie, rozważając ją słowo po słowie.

Ojcze. Jezus mówi nam, że Bóg jest naszym Ojcem. Bóg nie jest niedostępnym stworzycielem, który patrzy na nas z dalekiego nieba, lecz naszym Ojcem, Osobą najbliższą. On stworzył osobiście każdego z nas jako swoje niepowtarzalne arcydzieło i kocha każdego jak jedynaka. Z Bogiem jesteśmy na TY, jak z naszym ojcem lub z matką.

Nasz. Nie: Ojcze mój, lecz: Ojcze nasz. Jezus mówi nam przez to, że Bóg widzi nas jako rodzinę swoich dzieci. Tak jak w rodzinie, mamy żyć nie każdy dla siebie, lecz każdy dla każdego, odpowiedzialni jedni za drugich. Dlatego mamy zwracać się do Boga razem.

Któryś jest w Niebie. Bóg jest owszem w Niebie, ale Niebo nie jest tym, co widzimy daleko nad nami. Niebo jest tym, co ogarnia wszystko, co istnieje, i nas samych. W Niebie jesteśmy zanurzeni, jak w powietrzu, którym oddychamy. Niebo to Bóg, który jest tak bliski.

Święć się imię Twoje. Imię wyraża istotę osoby. Istotą Boga jest miłość. Miłość Boża nie potrzebuje uświęcenia, ale potrzebuje wzrastać w nas, bo wtedy staje się przyczyną naszej świętości.

Przyjdź Królestwo Twoje. Czym jest Królestwo Boże? To życie w miłości i prawdzie. Jezus zachęca nas, abyśmy budowali nasze relacje na fundamencie miłości wzajemnej i prawdy, aby nasze rodziny i wspólnoty stały się małymi cząstkami Królestwa Bożego już tu na ziemi.

Bądź wola Twoja. Bóg ma swój plan wobec każdego z nas. Jest on dużo piękniejszy niż możemy to sobie wyobrazić i realizuje się w miarę, jak pozwalamy Mu się prowadzić, w duchu otwartości, braterstwa i solidarności z ludźmi całego świata.

Jako w Niebie tak i na ziemi. Tu na ziemi mamy żyć jak w Niebie, a w Niebie żyje wspólnota świętych, która chwali Boga nie jako grono solistów, lecz jako chór i orkiestra tworzące wspaniałą harmonię. 

Chleba naszego daj nam dzisiaj. Jezus troszczy się nie tylko o nasze życie wieczne. Sam wie, że ciało potrzebuje pokarmu. Dodając „dzisiaj” zaprasza nas, abyśmy się nie martwili o przyszłość, lecz starali się żyć chwilą obecną, bo tylko w niej możemy spotkać się z Bogiem.

I odpuść nam nasze winy. Jezus dobrze wie, że popełniamy błędy i grzechy, ale kiedy prosimy Boga o przebaczenie, jesteśmy zawsze wysłuchani.

Jako i my opuszczamy naszym winowajcom. Jesteśmy wysłuchani pod jednym warunkiem: „jako i my”. Aby otrzymać przebaczenie, sami musimy przebaczyć tym, którzy dopuścili się niesprawiedliwości wobec nas.

I nie wódź nas na pokuszenie. Prosimy, aby Bóg chronił nas przed pokusami najbardziej niebezpiecznymi, gdy zło zostaje nam przedstawione jako dobro.

Lecz zbaw nas ode złego. Każdy z nas ma nie tylko dobre strony. Te niedobre muszą być oczyszczone. Ale tylko Bóg może je oczyścić. Czyni to przez cierpienie. Bądźmy gotowi, by zostać przez Boga uwolnieni od tych złych skłonności, które są przyczyną trudności dla innych i dla nas samych.

Módlmy się do kochającego nas Ojca, tak jak Jezus nas nauczył.

Módlmy się z pokorą tak jak Jezus: „Nie moja, lecz Twoja wola niech się stanie”, świadomi, że tylko Ojciec wie, co jest dobre dla Jego dzieci i że jedynie On może odnowić nasze życie, nasze rodziny, nasze społeczeństwo i wprowadzić pokój na świecie.

Ks. Roberto

 

Regulamin(500)