Zostawił nam testament

 
HOMILIA NA ŚWIĘTO WNIEBOWSTĄPIENIA PAŃSKIEGO

Obchodzimy Święto Wniebowstąpienia Pańskiego. W Jezusie człowiek po raz pierwszy zmartwychwstał i po raz pierwszy wstąpił do Nieba. To zapowiedź tego, co mamy nadzieję, spotka również nas na końcu czasów. Zanim to się stanie, musimy jednak starać się realizować coś bardzo ważnego. Przed opuszczeniem życia ziemskiego Jezus pozostawił nam testament. „Ojcze, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał”. W nim wyrażał to, co przez całe życie leżało mu najbardziej na sercu, to najcenniejsze pragnienie, aby Jego uczniowie, a więc i my, abyśmy budowali między sobą jedność na wzór jedności Osób Boskich. Do tej jedności jesteśmy powołani od początku naszego istnienia, bo jesteśmy stworzeni właśnie na obraz i podobieństwo samego Boga Trójcy. Ta jedność jest nam podarowana przez Boga, ale wymaga naszej współpracy. Na czym ona polega? Jak możemy budować tę jedność?

Zobaczmy najpierw jak można budować fałszywą jedność. Fałszywą jedność można budować dyscypliną. Tak było za czasów komunizmu. Wtedy niektórzy uzurpowali sobie prawo do  myślenia i rozkazywania, a innych potrzebowali do wykonania ich rozkazów. Podobnie dzieje się i dzisiaj z tak zwaną poprawnością polityczną. Niektórzy myślą jak powinno być, a pozostali mają myśleć tak samo i poprawnie się zachowywać. W ten sposób nie buduje się jedności, lecz dokonuje się umasowienie ludzi. W tak fałszywej jedności nie ma miejsca ani dla wolności, ani dla rozwoju osobowości człowieka.

Bożą jedność buduje się na innych zasadach. Istotą Bożej jedności jest miłość. Miłość nie stosuje nakazów. Miłość proponuje. Dlatego Bożej jedności nie buduje się z góry, lecz uniżając się. Aby budować jedność, Bóg nie dyrygował misją z Nieba, lecz uniżył samego siebie. Stał się człowiekiem. Tak samo jak my pracował i służył. Boża jedność realizuje się tam, gdzie ludzie słuchają się wzajemnie i szanują.  Potrafią stracić swoje zdanie nawet wtedy, kiedy zajmują w stosunku do drugiej osoby wyższą pozycję społeczną czy zawodową. Kiedy żyje się z nastawieniem szacunku dla drugiej osoby, każdy czuje się wolny i będąc szanowany, łatwiej odpowiada na miłość miłością. Miłość staje się wtedy wzajemna, a więc jest podstawą Bożej jedności.

Jakie są przeszkody w budowaniu Bożej jedności? Pierwszą i główną przeszkodą jest pycha. Pycha powoduje, że człowiek chce być górą, a przynajmniej nie chce się uniżyć. Dlatego w budowaniu Bożej jedności najlepiej radzą sobie nie takie osoby, które pielęgnują cechy przywódcze, ale ci, którzy rozwijają w sobie cechy Maryjne. Ci, którzy uczą się żyć z nastawieniem służby i pokory tak, jak Maryja. Takie osoby nie narzucają się, nie wymagają, aby ludzie skupiali się wokół nich. Takie osoby starają się przede wszystkim dać dobry przykład. Okazuje się wtedy, że z biegiem czasu i w sposób jakby naturalny takie osoby stają się dla innych autorytetem. Ludzie ich szanują i skupiają się wokół nich nie z obowiązku, lecz z potrzeby serca. Wstępując do Nieba Jezus pozostawił nam Swój testament: „Aby wszyscy byli jedno”. Ten testament jest świętym zadaniem powierzonym każdemu i każdej z nas. Chcemy dać swój wkład dla jego realizacji? Naszym wzorem niech będzie Maryja.

 

                                                           Ks. Roberto

Regulamin(500)