Bóg ma zawsze lepszy plan

 
HOMILIA NA XXI NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ

Naród wybrany męczył się w wędrówce ku ziemi obiecanej przez prawie czterdzieści lat. Dlatego nieraz szemrał i buntował się. Uczniowie Jezusa, idąc za Nim, oprócz fantastycznych cudów oraz porywających słów, przeżywali również trudne sytuacje. Czasem słyszeli od Niego też niezrozumiałe słowa, które dla nich nie były łatwe do przyjęcia. Dlatego czasem opuszczali Jezusa.

Historia człowieka z Bogiem jest wspaniała, lecz również wymagająca. Bóg jest Miłością. Stworzył dla nas piękny świat, podarował nam życie, odkupił nas i opiekuje się nami przez całe życie. W sposób delikatny, ale konsekwentny jest zawsze i cały z nami i dla nas. Jego miłość powinna być jednak przez nas odwzajemniona, a to wymaga czasem od nas aktów wiary i czynów miłości nie zawsze łatwych do wykonania. W życiu możemy, bowiem spotykać sytuacje, w których nie potrafimy rozpoznać miłości Boga do człowieka. Są to czasem choroby lub inne nieszczęścia, dotyczące nas lub ludzi nam bliskich, które wydają nam się absurdalne w danym kontekście i dla danej osoby. Są to czasem okropne działalności ludzkie, tak jak terroryzm lub innego rodzaju zbrodnie, które mogą budzić pytanie: „Ale, gdzie był Bóg wtedy, kiedy coś takiego się działo?” Bóg wie, że my nie jesteśmy w stanie wszystkiego pojąć za pomocą ludzkiego rozumu. Wie, że jak nie można rozpoznać pięknego obrazu gobelinu, patrząc na to z odwrotnej strony, tak my nie jesteśmy w stanie dostrzegać z naszej oddolnej perspektywy tego, co On widzi z Swojej odgórnej. Kiedy czegoś w życiu nie rozumiemy, Bóg chce, abyśmy pomagali rozumowi poprzez naszą wiarę. Zaprasza nas, abyśmy wbrew wszelkim wątpliwościom, które mogą powstać, wierzyli w Jego miłość. Z wiarą chce abyśmy łączyli miłość, do aktów wiary dodali konkretne czyny miłości do Boga i do bliźnich. Wtedy wiara plus miłość rodzą mądrość. A mądrość pozwala nam patrzeć na gobelin różnych trudnych sytuacji naszego życia już nie z naszej, lecz z Bożej perspektywy. Taką mądrość otrzymali zbuntowani Żydzi. Wtedy mówili Jozuemu, że nie chcieli służyć bóstwom, lecz Panu: „On jest naszym Bogiem”. Taką mądrość otrzymał Piotr, który w imieniu dwunastu wyznał Jezusowi, który pytał: „Czy i wy chcecie odejść?” – „Panie, do kogóż pójdziemy. Ty masz słowa życia wiecznego”.

W ostatnim czasie bardzo przeżywamy chorobę Basi, Maxa, Ryśka, którzy zachorowali na nowotwór typu tak złośliwego, że mimo najlepszego leczenia, dalej walczą z chorobą. Cały Ruch Focolari modli się o cud, ale na razie tego cudu nie widać i czasem powstaje pokusa, aby buntować się przeciwko Bogu, który wydaje się nie interweniować. Jednak również w Ruchu Focolari wiara w miłość Boga jest większa od ludzkich wątpliwości. Basia, Max i Rysiek przyjmują i ofiarują cierpienia z wielką pogodą ducha. Żyją ze świadomością, że przybliżają się do początku niebiańskiego życia i mają w sercu pokój i radość. Jest to owoc mądrości, która pomaga zrozumieć, że jeśli cudownego uzdrowienia nie będzie, znaczy to, że Bóg ma lepszy plan. Ten plan zawiera dobro zarówno dla nich jak i dla nas wszystkich. Dlatego przyjmujemy Boży plan jakikolwiek on będzie, powtarzając za św. Piotrem: „Panie, do kogo pójdziemy. Ty masz słowa życia wiecznego”. Jest to chrześcijańska kultura, którą trzeba rozszerzyć na całym świecie, aby w życiu współczesnego człowieka, który mimo wszelkiego rodzaju zabezpieczeń czuje się ciągle niepewny, zawsze świeciła nadzieja.

ks. Roberto

Regulamin(500)