Brońmy naszej wolności

 
HOMILIA NA XIII NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ

„Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności”. Człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga i dlatego jest rozumny i wolny. Pośród stworzeń wolność charakteryzuje tylko człowieka. Ona stanowi istotną część naszej tożsamości. Dlatego wszystkimi siłami bronimy naszej wolności. Po co Bóg stworzył nas wolnymi? Do czego wolność ma służyć? Dzisiejsza kultura bardzo podkreśla wolność. Tylko rozumie wolność w sposób błędy, jako możliwość robienia tego, co każdy chce. To błędne rozumienie wolności może szybko prowadzić do jej utraty. Jeśli jadę sto dwadzieścia kilometrów na godzinę przez teren zabudowany, bo tak mi się chce i spowoduje wypadek mogę znaleźć się w więzieniu. Sam stracę wolność, a ofiary mojego szaleństwa mogą stracić zdrowie lub życie. Kiedy każdy robi co chce, bez względu na innych, nieuniknione są  konflikty z innymi mającymi odmienne interesy. Konflikt z kolej prowadzi do utraty wolności strony przegranej. Ona będzie chciała się zemścić. Spirala konfliktu rośnie, a wolność maleje, najpierw dla niektórych, a z biegiem czasu dla wszystkich. Wolność nie jest nam dana, aby każdy robił co chce, lecz aby każdy miłował. Św. Augustyn, proponował prosty program życia w wolności i w pokoju: „Kochaj i rób, co chcesz”. Ten program jest genialną odpowiedzią na współczesną kulturę. Szanuje bowiem potrzebę wolności współczesnego człowieka – „rób, co chcesz” -, a orientuje ją w właściwym kierunku: „Kochaj i rób, co chcesz”. Wolność daje nam owszem możliwość samodzielnego wyboru między dobrem i złem. W zamyśle Boga jest jednak nam dana przede wszystkim, aby wybierać coraz większe dobro, aby dążyć ku lepszemu.

Biskup Franciszek Van Thuan, pozbawiony wolności w Wietnamie przez trzynaście lat z powodu swojej wiary, pisze: „Kiedy zostałem umieszczony w izolatce powierzono mnie pięciu strażnikom: pracującym na zmiany: dwóch ciągle przebywało ze mną. Ich przełożeni powiedzieli im: ”Co dwa tygodnie będziemy zastępować was inną grupą tak, abyście nie zostali „skażeni” przez tego niebezpiecznego biskupa”. Na początku strażnicy nie rozmawiali ze mną. Odpowiadali tylko „tak” i „nie”. Było to bardzo przykre (…). Pewnej nocy przyszła mi do głowy taka myśl: „Franciszku, jeszcze jesteś bardzo bogaty, masz miłość Chrystusa w twym sercu. Miłuj ich tak, jak Jezus cię umiłował”. Następnego dnia zacząłem uśmiechać się do nich i zwracać się do nich grzecznymi słowami. Opowiadałem im historie z moich podróży zagranicznych (…) Chcieli nauczyć się języków obcych: francuskiego, angielskiego… Moi strażnicy stali się moimi uczniami!” Biskup Van Thuan, nawet w więzieniu, czuł się wolny, bo miłował strażników. Dzisiaj nasza wolność jest zagrożona, nie tylko z zewnątrz, przez agresywne reżimy totalitarne, ale i wewnątrz nas, przez wiele czynników, które mogą nas uzależnić i naszą wolność ograniczać. Tymi czynnikami są dzisiaj nie tylko alkohol, seks i narkotyki, lecz również telewizja i Internet. Warto nosić w naszej duszy takie duchowe nożyczki, które pozwalają nam przeciąć każdy sznurek, który nas przywiązuje, póki on jest jeszcze cieniutki, zanim się pogrubi i stanie się liną, trudną do przecięcia. W telewizji leci film przedstawiający przemoc lub sex. Zmieniam program lub odłączam telewizor. Już długo siedzę przy komputerze. Wstaje i wykonam pracę domowe, rozmawiam z domownikami, biorę sobie czas na modlitwie lub idę kogoś odwiedzić.

Nie dajmy sobie zabrać wolności przez różne przywiązania. Pamiętajmy, że wolność jest najcenniejszą cechą człowieka. W miarę jak człowiek traci swoją wolność, staje się mniej człowiekiem, staje się mniej sobą. Kiedy natomiast człowiek jest wolny, wtedy Bóg może go prowadzić i dokonać przez niego wielkie rzeczy. Módlmy się wspólnie w tej Eucharystii, aby Bóg mógł nas znaleźć zawsze wolnymi i dyspozycyjnymi dla wykonania Jego dzieł.

 ks. Roberto

Regulamin(500)